Wiara. – Jeden z pacjentów mówi do mnie: „Siostro, kto mnie teraz będzie opierniczał?” – śmieje się przełożona. Takie pytania, nawet pół żartem, pół serio, gesty przyjaźni, potwierdzają, że ta praca miała sens.
Argentyna, Peru, Zambia, Japonia. W tych, ale i wielu innych miejscach na świecie od lat na misjach pracują księża salezjanie. Opowiada o tym w magazynie misyjnym ks. Tomasz Łukaszuk, wicedyrektor Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego. Mówimy też o kampanii COVID-19 - POMOC. Nie zostawmy ich samotnie.
Polscy katolicy wspierają misje w Afryce, m.in. w Etiopii. Dzieła prowadzone tam przez misjonarzy odpowiadają na liczne potrzeby i są bardzo cenione.
Dzięki ofiarności parafian z bielskich Aleksandrowic młodzież, która zaangażowała się tu w akcję "Wyślij pączka do Afryki", wsparła misje ojców kapucynów sumą 5 tys. złotych. Czterysta pączków rozeszło się w mig. Młodzi żywiołowo opowiadają, że chyba stałoby się tak nawet wtedy, gdyby mieli ich dwa razy tyle.
Misje Salezjańskie proszą o pomoc humanitarną i utworzenie obozu dla uchodźców w Duékoué. Brak reakcji na apel spowoduje epidemię cholery i inne choroby, które najpierw zabiją dzieci i starców.
Modlimy się i wspieramy misje drobnymi datkami. Wystarczy 5 złotych miesięcznie i dziesiątka różańca dziennie. W tym roku chcemy wspomagać podopiecznych siostry Anny Sęk, pallotynki. Przyłącz się - piszą pallotyni.
Jeszcze podczas pielgrzymki ze Stalowej Woli do Częstochowy, którą odbyła wraz z tatą zaraz po maturze, pomyślała, że chce pomagać w Afryce. Paulina Przywara, mieszkanka Niska, spotkała bowiem wtedy wielu misjonarzy.
Bp Tadeusz Lityński przewodniczył w gorzowskim kościele pw. Pierwszych Męczenników Polski Eucharystii w intencji chorych oraz odwiedził pacjentów Szpitala Wojewódzkiego.
Według wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców w zeszłym roku podczas niesienia pomocy potrzebującym zginęło, zostało porwanych lub odniosło rany 242 pracowników misji humanitarnych.
Ksiądz Konstanty Romuald Budkiewicz został stracony w Moskwie 31 marca 1923 r.