Nie wiadomo, ilu z nich rzeczywiście zostanie księżmi. Nie zabrakło im jednak odwagi, żeby spróbować. W koszalińskim seminarium odbyła się inauguracja nowego roku akademickiego.
To studia nie tylko dla tych, którzy chodzą w sutannach. Są także świeccy, którzy chcą zgłębiać tajniki wiedzy o Bogu. Dla jednych i drugich to więcej niż nauka.
Klerycy i przełożeni z Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie przemierzają Pomorską Drogę św. Jakuba. Zatrzymują się w niewielkich miejscowościach. Modlą się, spotykają się z ludźmi.
Taką propozycję ma dla ministrantów Wyższe Seminarium Duchowne. Okazuje się, że chętni wciąż są.
Nie wiadomo, ilu z nich rzeczywiście zostanie księżmi. Postanowili jednak spróbować. W koszalińskim seminarium odbyła się inauguracja nowego roku akademickiego.
W sobotę 12 października w Wyższym Seminarium Duchownym odbyła się uroczysta inauguracja roku akademickiego.
Kleryk z wózkiem na seminaryjnym korytarzu? Czemu nie? To, że ksiądz nie zakłada własnej rodziny, nie oznacza, że jest mu ona niepotrzebna.
Szata nie czyni mnicha. Dobrze o tym wiedzą klerycy z koszalińskiego seminarium. Jednak sutanna nie jest tylko zwykłym „branżowym” ubraniem.
Nasza diecezja ma trzech nowych kapłanów. – Prawdziwy przewodnik to ten, kto ma odwagę zniknąć – powiedział im bp Edward Dajczak podczas uroczystości święceń.
W Wyższym Seminarium Duchownym odbyło się spotkanie wigilijne.