Gniew, strach, trud utrzymania się w dobrym...
Jan Paweł II był ikoną Chrystusa, Dobrego Pasterza. Zawsze bliski ludzi i ich spraw, nachylony ku człowiekowi, z dłonią wyciągniętą w kierunku pojednania i pokoju. Nie bał się nawet ryzyka pozostawienia stada, aby szukać owcy zagubionej...
Czasy ostateczne są naszym udziałem, żyjemy oczekując powtórnego przyjścia Jezusa. Nasze zadanie to „przygotować drogę Panu”. Wraz ze św. Pawłem miejmy ufność w Ducha Świętego, że wesprze nasz wysiłek w czynieniu dobra na chwałę Jezusa.
Chwasty też są zielone. Ale gdzie rosną jest też dobra gleba dla szlachetniejszych roślin.
Już maryjny tytuł może przestraszyć. Zupełnie niepotrzebnie. Bo Matka Boża Dobrej Śmierci oręduje za życiem. Tu i tam.
W Kościele brakuje pozytywnej wizji katolicyzmu. Jakby księża nie potrafili sugestywnie opowiadać o tym, co dobre, i piętnowali tylko to, co w ich przekonaniu złe - pisze w "Gazecie Wyborczej" Katarzyna Wiśniewska.
Szczęście zaczyna się wtedy, gdy umiesz dostrzec w tym, co masz, dobro i rękę Boga! Nie dlatego czujesz się nieszczęśliwy, że czegoś nie masz, ale dlatego, że nie umiesz w tym, co masz, dostrzec dobra.
Internet, jako środek komunikacji międzyludzkiej, może i powinien być również narzędziem duszpasterskim. Wiemy o tym w portalu Wiara.pl bardzo dobrze.
Jezusowa przypowieść ma na celu pokazanie nietrwałości dóbr tego świata.
Telewizyjne programy czy reklamy w Internecie kuszą nas ofertami kolejnej „diety-cud”, oddziałując na naszą wyobraźnię i ambicję idealnymi, nienaturalnie wręcz wyrzeźbionymi sylwetkami modeli i modelek. Nie wspominają jednak przy tym, że już przeszło 2000 lat temu poznać mogliśmy zbawienne efekty umiarkowania w jedzeniu i piciu. Zbawienne w sensie dosłownym, gdyż prócz doczesnego ciała, „rzeźbiące” również, a może przede wszystkim, ducha.