Łączą dominikańskie klasztory od Lublina przez Sandomierz, Tarnobrzeg, Klimontów i Kraków. Po tych ścieżkach chodzili założyciele tego zakonu ze św. Jackiem, bł. Czesławem, bł. Sadokiem i sandomierskimi męczennikami.
Miłośnicy sportu i rekreacji mieli okazję sprawdzenia swoich możliwości kondycyjnych podczas IV Sandomierskiego Sportowego Weekendu Kwitnących Sadów, który odbył się podczas majowego weekendu na terenie miasta Sandomierza oraz tytułowych sadów, znajdujących się na obszarze gmin Samborzec i Obrazów.
Inauguracja sezonu turystycznego potrwa do 4 maja. Oprócz pokazów rycerskich odbędzie się także m.in. Festiwal Filmów Niezwykłych, piknik z okazji 10- lecia Polski w UE, zawody sportowe w ramach Sandomierskiego Weekendu Kwitnących Sadów oraz koncerty i wystawy.
Podczas wrześniowych ogrodniczych dożynek obchodzone jest tutaj europejskie święto „jabłkobrania”. Ten owoc jest nie tylko symbolem gminy, ale stanowi podstawę utrzymania mieszkańców.
W dowód uznania za promocję Sandomierza w skali ogólnopolskiej Jan Statuch otrzymał niecodzienny dar.
To jedna z najstarszych świątyń w okolicy. Według legend, powstała na dawnym pogańskim wzgórzu kultowym, z którego obecnie roztacza się widok na sady.
Parafia leży w centrum ogrodniczego zagłębia Sandomierszczyzny. Jednak perfekcyjnie utrzymane sady i ogrody nie zawsze są pewnym źródłem utrzymania dla mieszkańców.
Rolnictwo. Okolice Sandomierza wracają do winiarskich tradycji. Powstające na słonecznych stokach pola to dla jednych pasja, a dla innych sadownicza alternatywa i szansa na nowy produkt.
– Jedziecie tropem ojca Mateusza? – żartowali ich znajomi, sympatycy serialowego księdza-detektywa. – Nie, nie. tropem historii sprzed 11 lat – tajemniczo rzucili, wsiadając do autobusu w kierunku Sandomierza...
Prezentowano owoce, warzywa, czyli wszystko to, co najlepsze na Ziemi Sandomierskiej. Sadownicy mogli zobaczyć i wypróbować najnowsze maszyny i narzędzia służące do produkcji ogrodniczej.