Tytuł brzmi przewrotnie, ale jest to możliwe. Nie opuszczając granic Radomia, można znaleźć się między wiejskimi chałupami, co to i strzechą nawet są kryte.
Sposób na życie. Na obozie zuchy, harcerze muszą sobie sami ze wszystkim radzić. Budują proste meble w namiocie, robią pranie w polowych warunkach, najmłodsi ścielą łóżka we dwójkę, żeby sobie pomagać. marcin.siewruk@gosc.pl
Tak to wyróżnienie w dziedzinie sztuki ludowej i etnografii nazywa Stefan Rosiński, pierwszy dyrektor Muzeum Wsi Radomskiej.
– Nieraz nam zarzucano, że ciągle to samo gramy. Mamy nagrodę im. Oskara Kolberga, która nas zobowiązuje do wierności tradycjom przodków – mówi Jadwiga Parecka, kierownik zespołu „Watra” z Brzeźnicy.
Krakowianie wędrowali szlakiem wybitnego ludoznawcy polskiego. Odwiedzono jego grób oraz miejsca, gdzie mieszkał, czytano fragmenty dzieł, wystawiono operę.
Górale czadeccy. – Nieraz nam zarzucano, że ciągle to samo gramy. Mamy nagrodę im. Oskara Kolberga, która nas zobowiązuje do wierności tradycjom przodków – mówi Jadwiga Parecka, kierownik zespołu „Watra” z Brzeźnicy.
Pierwsza Noc Muzeów na świecie odbyła się w Berlinie w 1997 roku. W Polsce w 2003 roku zorganizował ją jako pierwszy Poznań; warszawska publiczność po raz pierwszy mogła wziąć udział w tym wydarzeniu rok później - w 2004 roku. Polskie edycje Nocy Muzeów odbywają się co roku w weekend w okolicy 18 maja, w tym dniu bowiem obchodzony jest od 1978 roku Międzynarodowy Dzień Muzeów.
Trwa Rok Oskara Kolberga, więc dziś u nas ludowa pieśń, zanotowana przez tego wybitnego badacza:
Urodził się w Przysusze. Dziś jest tu jedyne w Polsce muzeum mu poświęcone.
Jego zasługi na polu folklorystyki i etnografii zdecydowały o zaliczeniu go do grona najbardziej zasłużonych postaci w dziejach kultury polskiej.