W przyszłym roku minie sto lat królowania tu Pani Massabejskiej.
Fundusze Europejskie pomagają na nowo odkryć atuty przyrodnicze, historyczne, regionalne wielu miejsc na mapie Polski. Dzięki nim możemy m.in. przejechać najdłuższym w Europie szlakiem konnym czy zwiedzić najdłuższą w Polsce sztolnię.
W rodzinach na wsi wszystko działo się wtedy w jednej izbie. U nas nikt nie zamykał mieszkania na klucz. Idąc w pole, wkładało się w drzwi gałązkę na znak, że w środku nie ma nikogo. Żadna kradzież się nie zdarzała. Wpływ społeczny był tak duży, że po prostu nie opłacało się kraść. Owszem, nieraz była ochota na owoce, jabłka, młodzi czasem coś podbierali...
Skromny szlachcic, żołnierz Armii Napoleońskiej, a nade wszystko znakomity komediopisarz z okazji zbliżającej się 220. rocznicy urodzin doczekał się oficjalnych obchodów Roku Fredrowskiego.
Dokładnie 13 lutego 1998 roku z taśmy montażowej w Lublinie zjechał ostatni Żuk.
4 lutego rozpoczęła się internetowa licytacja daru otrzymanego od kard. Stanisława Dziwisza. Jak nietrudno się domyślić, jest to pamiątka związana z bł. Janem Pawłem II.
Zaczęło się w małym miasteczku Billund w Danii, w warsztacie stolarskim Ole Kirk Christiansena, gdzie najpierw tworzył meble, a od 1932 roku zabawki. Nazwał je LEGO. W języku duńskim to połączenie dwóch wyrazów: „leg” i „gotd”, to znaczy „baw się dobrze". A z łaciny tłumacząc, słowo „lego" oznacza „składam”.
Piszą salezjańscy wolontariusze misyjni. Adam, Ania, Beata, Kasia, Monika, Agata, Bartek, Ilona, Krzysiek i Tomek.
Otwarty w Ropie dwa tygodnie temu Park Miniatur można oglądać jeszcze tylko do 18 października.