W niedzielny wieczór ulicami Starego Miasta przeszła tradycyjna Akademicka Droga Krzyżowa.
Ze względu na trudne warunki pogodowe, a w związku z tym także na bezpieczeństwo uczestników, modlitwa miała miejsce w kościele akademickim KUL.
Wymowna trasa EDK - z grodu męczennika do domu męczennicy drogą męczeństwa, jakie podjął Bóg z miłości do człowieka. Wszystkich tras w diecezji tarnowskiej jest ponad 60.
Na trasie Stalowa Wola – Nisko panowie szli w zupełnej ciszy, każdy skupiony na swojej intencji.
Ponad 200 osób przeszło w V Drodze Krzyżowej Mężczyzn na trasie Stalowa Wola-Nisko. Wyruszyli sprzed krzyża w parafii pw. Jana Pawła II w Stalowej Woli. Poprowadził ją proboszcz ks. Mariusz Kozłowski.
To sygnał świadczący o tym, że również mężczyźni mogą znaleźć ofertę duchową dla siebie.
– Wysiłek fizyczny, zimno, ciemność pomagają niektórym – także mniej pobożnym – rozważać mękę Pana Jezusa – mówi ks. Artur Chruślak, duszpasterz akademicki.
Jej uczestnicy wyruszą 23 marca z Iłży, Radomia i Skarżyska-Kamiennej, a 16 - ze Starachowic.
- Powiedziałem sobie: "nigdy więcej!". Za rok poszedłem znowu - Bartłomiej Tumiłowicz opowiada o swojej pierwszej Ekstremalnej Drodze Krzyżowej.
Nie ma chyba lepszego sposobu na przyciągnięcie krakowskich studentów niż… darmowe jedzenie. Być może dlatego Duszpasterstwo Akademickie św. Anny nie narzeka na brak nowych twarzy.