Parafianie zawierzyli świętemu patronowi swoje rodziny i podjęli wezwanie do walki ze słabościami i nałogami.
Parafię pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa nawiedziła figura z Gargano.
W środę 8 kwietnia dobę czuwania ze św. Michałem Archaniołem zakończyli wierni z parafii Góra św. Jana.
Tuż po Wielkanocy. Ludzie niby już wymodleni, a kościół jednak cały czas pełny. Książę Archaniołów nawiedził Górę św. Jana.
Dopiero na sam koniec, w niedzielę, figura nawiedziła dwie świątynie filialne - w Szymanowie i Jugowej.
Czekali na Maryję od pięciu miesięcy duchowo a fizycznie półtora godziny, bo tyle czasu potrzeba, żeby przejechać z Mokrzeszowa koło Świebodzic do Bzreźnicy koło Ząbkowic Śląskich.
Przez trzy dni - od piątku do niedzieli - w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej trwała peregrynacja figury św. Michała Archanioła z Gargano.
Wierni z parafii pw. MB Nieustającej Pomocy w Krynicy-Zdroju przeżywają czas mocy i łaski.
On pomaga nacisnąć życiowy hamulec, włączyć kierunkowskaz. Jak nawigacja satelitarna ochroni nas przed skrętem w ślepą uliczkę. I nie mowa tu o św. Krzysztofie.
Słówko na dziś to „peregrino”. W języku hiszpańskim oznacza ono pątnika. Wyjątkowego pielgrzyma gościli w minionych dniach wierni parafii Matki Bożej Gwiazdy Morza w Piaskach.