Kilka tysięcy osób zgromadziło się przed Urzędem Miejskim w Gdańsku na wiecu pamięci zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Przed wejściem do urzędu ustawiono znicze i ułożono biało-czerwone róże.
Do dnia jego pogrzebu każdy może złożyć swoje kondolencje w księdze kondolencyjnej wystawionej w Urzędzie Miasta.
Pogrzeb prezydenta Gdańska odbędzie się w sobotę. Zostanie pochowany w największej ceglanej gotyckiej świątyni na świecie.
Postanowienie zostało podpisane w środę przez Marka Jasińskiego, komisarza wyborczego w Gdańsku.
Bezpośrednią przyczyną zgonu prezydenta Gdańska był wstrząs krwotoczny.
Urna z prochami zamordowanego prezydenta Gdańska znajdzie się w niszy świątyni przy wejściu do Izby Rajców. To zewnętrzna kaplica z XV w., w której od stuleci miejscy rajcy gromadzili się na modlitwy.
Ponad 1000 pracowników Urzędu Miejskiego, spółek i instytucji miejskich modliło się za spokój duszy Pawła Adamowicza. Urzędnicy uczestniczyli w porannej Mszy św. w bazylice Mariackiej, w której spocznie ich szef.
Kilkanaście tysięcy ludzi ułożyło serce ze świec na pl. Solidarności w Gdańsku. Do zgromadzonych przemówiły Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta, oraz ich córka Antonina.
"Mowa nienawiści to grzech. Dlatego, że jest to pogarda dla człowieka. Nawołujemy do tego opamiętania, ale nie zawsze głos Kościoła jest słyszalny. Jesteśmy narodem chrześcijańskim, to nam uwłacza" - mówił abp Sławoj Leszek Głódź w wywiadzie dla Polsat News, wspominając zamordowanego prezydenta Gdańska.
Kondukt pogrzebowy przejdzie ulicami: Doki, Łagiewniki, obok Mniszki, Stolarską, Podwalem Staromiejskim, Pańską, Węglarską oraz Piwną.