– Nie chciałem, żeby te krople spadały w nicość, dlatego ostatnia zmienia się w płomień, symbol miłości, zmartwychwstania, życia wiecznego – mówi twórca niezwykłego relikwiarza z Pieńska.
Poczta Polska wyemitowała znaczek z wizerunkiem męczenników z Peru.
To nie przypadek, że "Drzewo życia" w tej parafii zwieńczyli akurat męczennicy z Pariacoto.
"Chrześcijanie są najbardziej dyskryminowaną religią świata" - pisze rektor UPJPII w liście, który w święto św. Szczepana czytany jest we wszystkich kościołach archidiecezji krakowskiej.
W diecezji trwa misyjne kolędowanie. Dzieci odwiedzają domy i mówią o męczennikach z Pariacoto.
W galerii Towarzystwa Miłośników Ziemi Żywieckiej przy ulicy Zamkowej 4 można oglądać wystawę obrazów i rzeźb poświęconych bł. Michałowi Tomaszkowi i bł. Zbigniewowi Strzałkowskiemu.
Błogosławiony diecezjanin. Już na zawsze mieszkańców Peru i wiernych dwóch polskich diecezji, bielsko-żywieckiej i tarnowskiej, połączyli męczennicy: o. Michał Tomaszek z Łękawicy i o. Zbigniew Strzałkowski spod Tarnowa, beatyfikowani 4 tygodnie temu.
O beatyfikacji w Peru i zadaniach, na jakie wskazuje nam heroiczny misjonarz z Łękawicy, bł. Michał Tomaszek, mówi bp Roman Pindel.
- Nas było czterech braci, ich trzech, więc zawsze była między nami rywalizacja. Las był miejscem naszych ulubionych zabaw. Porobiliśmy łuki z patyków i bawiliśmy się w walki Robin Hoodów... - opowiada Ireneusz Strzałkowski, stryjeczny brat bł. o. Zbigniewa Strzałkowskiego.
W święto Objawienia Pańskiego - 6 stycznia o 10.30 - w bielskim kościele św. Maksymiliana w Aleksandrowicach rozpocznie się Msza Święta diecezjalnego dziękczynienia za dar beatyfikacji o. Michała Tomaszka, męczennika z Łękawicy, zamordowanego za wiarę wraz z bł. Zbigniewem Strzałkowskim w Peru.