Minister obrony Bogdan Klich zapowiedział w czwartek, że pozwie do sądu Edmunda Klicha za jego słowa o naciskach wywieranych w trakcie badania katastrofy smoleńskiej. "Nie chciałem wywołać awantury" - odpowiada E. Klich, ale ze swych słów się nie wycofuje.
Obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej były rozpisane pod dyktando Rosji. Po katastrofie smoleńskiej Putin również podyktował, jak ma wyglądać śledztwo
Edmund Klich, polski akredytowany przy rosyjskim badaniu przyczyn katastrofy smoleńskiej, powiedział portalowi wiara.pl, że podczas testów na symulatorze Tu-154 wirtualna maszyna nie zareagowała na naciśnięcie przycisku „uchod” (odejście).
O mgle, dezinformacji, rzetelności badania dowodów i instrukcjach ulianowskiej szkoły, czyli o żmudnym, ale skutecznym odkrywaniu prawdy o katastrofie smoleńskiej, z posłem Antonim Macierewiczem rozmawia Wiesława Lewandowska
Zajmujący się przewozem VIP-ów piloci ostatniego polskiego Tu-154M będą szkolić się na symulatorach w Rosji. Umowę w tej sprawie podpisał w Moskwie dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Pierwsze szkolenia jeszcze w tym miesiącu.
Prokuratura i przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych prowadzą oględziny wraku samolotu, który pilotowany przez kpt. Marka Szufę rozbił się w sobotę podczas V Płockiego Pikniku Lotniczego.
Prokuratura i przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych prowadzą w niedzielę oględziny wraku samolotu, który pilotowany przez kpt. Marka Szufę rozbił się w sobotę podczas V Płockiego Pikniku Lotniczego.
Polska komisja wyjaśniająca okoliczności katastrofy polskiego tupolewa pod Smoleńskiem zakończyła po ponad roku i dwóch miesiącach swoją pracę. W poniedziałek przygotowany przez nią raport został przekazany premierowi Donaldowi Tuskowi.
Fakty przedstawione przez Antoniego Macierewicza są prawdziwe, ale zmanipulowane, bo przedstawiono nie wszystko i pod określoną tezę - tak środową prezentację "białej księgi" skomentował dla PAP płk Edmund Klich, były polski akredytowany przy MAK.
Kłamstwa, bzdury, manipulacje - tak przedstawioną w czwartek przez Antoniego Macierewicza drugą część "białej księgi" PiS o katastrofie smoleńskiej skomentował Edmund Klich.