W Biblii często pojawia się schemat dwóch życiowych dróg. Do wyboru jest dobro albo zło, prawda lub fałsz, życie lub śmierć.
Chrześcijaństwo bywa przedstawiane w karykaturalny sposób jako religia ludzi słabych, biernych, którzy liczą na to, że Pan Bóg za nich wszystko zrobi. To obraz z gruntu fałszywy. Chrześcijanie przyczynili się w decydującej mierze do zbudowania zachodniej cywilizacji.
Obraz Sądu Ostatecznego kojarzy się z lękiem. Papież Benedykt XVI przekonuje, że to wizja pełna nadziei. Obraz mówiący o odpowiedzialności.
Kościół jest jeden? Wydaje się raczej, że jest ich wiele. Oprócz starych podziałów, pojawiają się nowe. A jednak wierzymy, że w tej różnorodności istnieje fundamentalna jedność.
Sporo ostatnio w mediach o Kościele. Dokonuje się swego rodzaju sąd nad Kościołem. Pada wiele mocnych słów: oskarżeń, ocen, postulatów. Wiele rzeczy w Kościele może denerwować, to prawda. A jednak sporo tych medialnych krytyk podszytych jest trudnym do ukrycia pragnieniem zdyskredytowania go.
1 „Uważajcie”. Oryginalny, grecki czasownik blepo oznacza dosłownie „widzieć, dostrzegać, obserwować”. Patrzeć w taki sposób, by dobrze ocenić sytuację. Biblia Paulistów tłumaczy opisowo: „Miejcie oczy szeroko otwarte”.
„Posłany, aby zaświadczyć o światłości”. Jan Ewangelista tak ujmuje misję św. Jana. Adwent to czas, w którym trzeba rozejrzeć się wokoło, żeby zobaczyć znaki świadczące o światłości.
Kościół zaczął się od wspólnoty Dwunastu. Sam Jezus ich wybrał i posłał jako swoich świadków. Ich misję kontynuują biskupi.
Znalazłaś bowiem łaskę u Boga”.
„Prolog Ewangelii św. Jana to tekst piękny, choć trudny. Nie ma tu ciepłej, nastrojowej, bożonarodzeniowej opowieści. Jest poważna teologiczna refleksja nad tajemnicą przyjścia na świat Bożego Syna w ludzkiej naturze.