Czy w kościele pw. św. Jakuba w Sandomierzu spoczywają rycerze-krzyżowcy?
Ze zdumieniem odkrywali skarby kryjące się tuż za miedzą. Najmłodsi mieszkańcy zainaugurowali szlak kulturowy, który połączył ich miejscowości.
Już dziś w Dobrzyniu nad Wisłą zostanie powitana figurka św. Jakuba, która przemierzyła wodne Camino de Vistula do Santiago de Compostela. Ten wizerunek z niezwykłą historią stanie w kapliczce słupowej na Jakubowym Podzamczu.
Wygodne buty, niewielki plecak. W nim butelka na wodę, niezbędnik, peleryna od deszczu, kilka rzeczy na zmianę. I obowiązkowa muszla. To właściwie wszystko, co potrzebne, by zostać pielgrzymem jakubowym.
Choć decyzję o "adopcji" św. Jakuba i budowie kapliczki podjęli spontanicznie, do pomysłu udało się zapalić wielu sąsiadów. - A może i więcej owoców z tego będzie? - zastanawiają się mieszkańcy malutkiej Zielenicy.
Nie trzeba od razu ruszać do Composteli, żeby poczuć ducha pielgrzymowania jakubowego. Do tego wystarczy jedno przedpołudnie.
Pierwszy Camino Polaco Maraton, który rozpoczął się w Szafarni, przeszedł już do historii, ale w przeżywanym wciąż Roku św. Jakuba ważnym momentem w naszym regionie będzie jeszcze odsłonięcie figury Apostoła w Dobrzyniu nad Wisłą.
27 stycznia gościem na Świętej Górze Polanowskiej będzie ks. prof. Piotr Roszak, specjalista od pielgrzymowania jakubowego. Tym razem, zwykle dostępne wyłącznie dla panów, spotkanie otwarte będzie również dla pań.
Polskie Drogi św. Jakuba mają swój smak i czar. Co można jeszcze dla nich zrobić, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się Roku Świętego 2021 - obchodzonego, gdy uroczystości ku czci Apostoła przypadają w niedzielę?
Pielgrzymi ruszyli sprzed kościoła w Wieliniu, by po 8 km pokłonić się Maryi Bramie Niebios na Górze Polanowskiej.