O Bogu po amerykańsku
To niewątpliwie książka z tezą: daje to, co zapowiada. A to i dobrze, i źle. Mocne postawienie problemu przerysowuje nieco charakter bohaterów – poza nielicznymi wyjątkami określa ich owa „słuszna sprawa”, wokół której obraca się cała intryga; to, czy są za, czy przeciw.