Każdego roku na początku września ściągają tutaj tłumy. Ludzie idą do Matki Bożej, by prosić Ją o potrzebne łaski i dziękować za to dobro, którego już doświadczyli.
Kolejny dzień w trasie, 30 km. Ci, którym wydawało się, że pielgrzymowanie to bułka z masłem, już są po największym kryzysie.
Blisko 600 pątników wyruszyło z Lublina do Matki Bożej. Tym razem bez żadnych ograniczeń i z noclegami na trasie.
Uroczystość odpustowa Przemienienia Pańskiego w najmniejszej parafii archidiecezji lubelskiej była okazją do świętowania obecności obrazu z Góry Chełmskiej.
Znana jako Wieża Trynitarska, – teraz zmienia się w Wieżę Kultury. W najwyższym punkcie Lublina będzie się dużo działo.
Przyjadą do Garbowa po raz 10. spragnieni towarzystwa, które myśli tak samo, i dobrej zabawy połączonej z refleksją nad życiem. Młodzi z archidiecezji lubelskiej znowu będą świętować.
Jan Kuropatwa, syn pierwszego właściciela Łańcuchowa, był prawdopodobnie husytą. Był też bardzo „przedsiębiorczy” i swój majątek powiększał, grabiąc polskie świątynie. Niewielka wieś nad Wieprzem skrywa ciekawe historie.
Młodzi wrócili do Pliszczyna. Po przerwie pandemicznej znowu było ich dużo. Bawili się i modlili razem.
Jedni robią na raz blisko 1000 km, inni zaledwie 100. Podążają szlakiem z muszlą, po to, by szukać wolności, spełnienia, przygody. Często znajdują Pana Boga i samych siebie.
Choć brzmi to strasznie, to jednak w XXI w. nadal istnieje niewolnictwo i niestety ma się bardzo dobrze.