Rola geopolitycznego zderzaka nie zwiększa naszego bezpieczeństwa.
W Europie istnieje realna, choć bynajmniej nie urzędowa, solidarność.
Rumuńskie referendum w obronie naturalnego ustroju rodziny (opartej na monogamicznym, zorientowanym na rodzicielstwo, małżeństwie kobiety i mężczyzny) było ważne, wbrew temu, co pisze wielu komentatorów.
W języku stalinowskim „faszyzm” to konsekwentny opór wobec komunizmu.
Opinia społeczna nie zwraca uwagi na wypowiedzi polityków, tymczasem sprawy zaszły naprawdę daleko.
Polskę stać na więcej niż hasła.
Będą tak „jednoczyć Europę”, aż ją zupełnie podzielą.
Polsce potrzebna jest aktywna (a nie jedynie reaktywna) opinia katolicka.
Polska powinna być rzecznikiem państw Europy Środkowej.
Niektórym Europa myli się z Unią, Unia z jej władzami, a same władze Unii – z jej klasą rządzącą.