Co to są „pewne elementy polityki prorodzinnej”. To nauka o tym, jak zabierając rodzinie, udawać, że się daje.
Sprawdziliśmy informacje podawane przez wrocławską "Wyborczą" i posła Krzysztofa Śmiszka z partii Wiosna. Ksiądz Andrzej Paś stanowczo zaprzecza, jakoby wrocławskie biuro PKWP za wynajem lokalu na Dworcu Głównym PKP nie płaciło "ani złotówki".
Wiele mówi się o rodzinach wielodzietnych, ale poza szumem medialnym otrzymują niewiele.
Szacuje się, że tylko w Polsce co roku przed narodzinami umiera od 40 do 60 tysięcy dzieci. To rzesza ludzi, których się niemal nie zauważa. Odmawia się im prawa do miana człowieka, prawa do własnego imienia i własnego grobu.
Nic tak nie obniża autorytetu władzy jak relatywizowanie prawa.
Czyli o sztuce pisania w dobie komunikacji elektronicznej
Na elementarzu Falskiego uczyło się kilka pokoleń. Teraz co nauczyciel, to inny podręcznik. Dla rodzin niezamożnych początek roku szkolnego to prawdziwy horror
Nad Polskę nadciąga demograficzne tsunami. Uderzy w nas w okolicach 2020 r., kiedy pokolenie powojennego wyżu odejdzie na emerytury. To jednak jeszcze nie koniec przerażających prognoz. Jeśli Polaków będzie nadal ubywać, za 150 lat grozi nam całkowita eksterminacja narodu.
Pro- czy antyrodzinna? To przecież bardzo ważne, jaka polityka prowadzona jest w Polsce wobec rodziny. Miejmy nadzieję, że zadba o nią też nowy prezydent. Od tego bowiem zależy nasza przyszłość.