Bóg podsuwa nieoczekiwane rozwiązania
Robert: "Nasze życie musiało się całkowicie zmienić. Plany, marzenia o nowym domu, podróżach, błyskotliwej karierze poszły w odstawkę". Gabrysia: "Bez sakramentów nie dałabym rady. Za każdym razem, kiedy było już nie do zniesienia, czułam jakby mnie Ktoś niósł, podtrzymywał".