Ktoś po drugiej stronie
Kiedy tylko natrafiam na kolejną wzmiankę o sztucznej inteligencji, mającej ponoć już niebawem zastąpić artystów i filozofów, nieodmiennie przypominam sobie pewną oszałamiającą literacką wizję, która, jak sądzę, może być dla tych współczesnych debat całkiem ożywczym kontekstem.