Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak uważa, że jeśli na piątkowej sesji w USA dojdzie do "ostrych wyprzedaży", trzeba przygotować się do "tsunami" na rynkach giełdowych.
Ustabilizowanie euro jest obecnie kluczową kwestią z punktu widzenia bezpieczeństwa międzynarodowego Polski - uważa minister finansów Jacek Rostowski.
W piątek główne europejskie giełdy zakończyły sesje na minusach, mocny spadek notował też warszawski indeks blue chipów. Na wartości tracił złoty, m.in. do euro, franka i dolara. To skutek pogorszenia nastrojów na rynkach - ocenili analitycy.
Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) sprzedawał w piątek euro powyżej 4,34 zł - twierdzą dilerzy.
Kurs franka szwajcarskiego spada; po godz.17 wynosił 3,52 zł, wobec 3,84 zł rano. To skutek wtorkowego oświadczenia szwajcarskiego banku centralnego (SNB), że jest gotowy interweniować na rynku, by osłabić franka.
Nawet 3,82 zł osiągnął w poniedziałek frank szwajcarski. Tyle płacono za niego ok. 16.15. O godz. 18.30 kurs spadł do 3,80 zł. Średni kurs NBP wynosił w poniedziałek 3,78 zł.
Rynek walutowy jest rozchwiany, nawet paniczne reakcje są możliwe - uważają dilerzy. Ich zdaniem w przyszłym tygodniu istotnym wydarzeniem na rynku długu może być aukcja zamiany, która pokaże, czy zagraniczni inwestorzy są zainteresowani polskimi obligacjami.
Prezes Fed Ben Bernanke dał rynkom nadzieję - twierdzą analitycy. W pierwszej reakcji na jego wystąpienie indeksy giełdowe w Europie i USA spadały, ale już po kilkunastu minutach parkiety zaczęły odrabiać straty.
Główne europejskie giełdy rozpoczęły wtorkowe sesje na plusach. Wsparciem okazały się m.in. dane makroekonomiczne. Na wartości traci dolar oraz szwajcarski frank.
Główne indeksy giełdowe w Europie są w czwartek na dużych minusach. Mocno traci też warszawski parkiet. Amerykańskie giełdy również świecą na czerwono.