Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
„Ecce Homo” – obraz cierpiącego Chrystusa św. Brat Albert tworzył przez kilkanaście lat i właściwie nigdy go nie ukończył. Dlaczego jego imiennik br. Albert Koczaj, również malarz i albertyn, nazwał go najciekawszym na świecie?
Kiedy Adam Chmielowski, późniejszy święty Brat Albert, zdecydował się na wstąpienie do zakonu, jego przyjaciel, wybitny malarz Leon Wyczółkowski, stwierdził, że Chmielowski wykonał salto mortale
„Im więcej kto opuszczony, z tym większą miłością służyć mu trzeba, bo samego Pana Jezusa w osobie tego ubogiego ratujemy”. Ten bezkompromisowy cytat jest kwintesencją wyborów owego genialnego artysty.
Temat: "Droga wolności przez piękno w świetle obrazu »Ecce Homo« św. Brata Alberta" prowadził uczestników spotkania, na które 9 grudnia do kościoła św. Pawła zaprosili: ks. Piotr Leśniak, diecezjalny duszpasterz trzeźwości i członkowie oazowej diakonii wyzwolenia: Halina i Bogusław Pyszowie oraz Magdalena Szymanek.
Sylwia Niemirowska, prezes Zarządu Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie, mówi o wyzwaniach i misji organizacji, która od trzech dekad codziennie wydaje posiłki dla ok. 350 ubogich osób.
W piątek 17 czerwca wierni z parafii pw. św. Brata Alberta w Jaworze świętowali odpust.
To będzie filmowa opowieść o życiowej drodze buntowniczej natury polskiego powstańca styczniowego, artysty-malarza - Adama Chmielowskiego, który po latach staje się… Bratem Albertem. A dodatkiem do tej historii - poruszająca piosenka w wykonaniu bielszczanina Andrzeja Lamperta, uznanego artysty operowych scen europejskich.
Dziś wspomnienie św. Brata Alberta, założyciela zgromadzenia albertynów i albertynek.
Przyszły święty wylądował w szpitalu psychiatrycznym z depresją w stopniu głębokim i nerwicą natręctw na tle religijnym. Miał myśli potępieńcze – i to bardzo silne. Niektórzy zastanawiają się, czy nie szedł już w stronę schizofrenii. O sylwetce psychologicznej i duchowej Brata Alberta mówi ks. dr Krzysztof Matuszewski, teolog i psycholog, nowy rektor Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach.
Z cyklu: Jaki film warto obejrzeć?