Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Istnieją dwa scenariusze kulturowej i światopoglądowej przyszłości Polski. Pierwszemu można nadać tytuł: szybka dechrystianizacja. Drugiemu: stopniowa polaryzacja. Drugi scenariusz, choć rzadziej artykułowany, jest bardziej prawdopodobny.
Jedną z najważniejszych prawd, które łączą wyznawców wielkich religii monoteistycznych, jest prawda o stworzeniu świata przez Boga. „Na początku stworzył Bóg” („Bereszit bara Elohim”) – tymi słowami kończą się dociekania rozumu i rozpoczyna się objawienie Biblii.
Wywiad, którego bydgoskiej „Gazecie Wyborczej” udzielił prof. Ireneusz Ziemiński, portal wPolityce.pl nazwał skandalem. Ja zaś widzę w nim egzystencjalny pesymizm, na który odpowiadam optymizmem. Czynię to w formie apologetycznego dialogu i w aluzji do wiersza Czesława Miłosza, który w Wielkanoc przypomniał ks. Jerzy Szymik.
Istnieją dwa przesądy na temat relacji między demokracją liberalną a katolicyzmem. Pierwszy głosi, że demokracja liberalna jako ustrój z konieczności pociąga demoliberalizm jako ideologię. Według drugiego wszelkie próby budowania życia społecznego w oparciu o etykę katolicką naruszają zasady liberalnej demokracji.
W artykule „»Niepojęta Trójca« na ławie oskarżonych?” (GN 22/2022) Jacek Dziedzina omawia rekomendację Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego, by wstrzymać się z wykonywaniem utworów oskarżonego zakonnika. I pyta: "Czy dzieła powinny ponosić „karę” podobnie jak ich twórcy?" Zastanówmy się bliżej nad tą kwestią.
Powiedzieć, że istnieje, o czymś, czego nie ma, jest fałszem. Powiedzieć o tym, co jest, że jest, a o tym, czego nie ma, że go nie ma, jest prawdą.
Po co nam język polski, skoro wszyscy cywilizowani ludzie mówią po angielsku? Po co wmawiać sobie, że najpiękniejsze są polskie krajobrazy, skoro widzieliśmy piękniejsze? Po co mamy rządzić się sami, skoro bycie częścią większej instytucji może dawać większe korzyści?
„Tam, gdzie ludzie nie boją się Boga, stają się straszni dla siebie nawzajem” – powiedział ks. Joseph Ratzinger. Warto pielęgnować w sobie postawę bojaźni wobec Boga. Warto pamiętać o sytuacjach, które ją budują.