Orszak zakończył się wspólnym kolędowaniem przy pączkach i grochówce. W tegorocznej imprezie wzięło udział ok. 3,5 tysiąca pruszkowian.
Dostać się do więzienia to prawdziwe nieszczęście. Ale nie dla wszystkich. Czasem to los wygrany na loterii.
Przez Dulag 121 między 6 sierpnia 1944 roku i 16 stycznia 1945 r. przeszło 650 tys. mieszkańców Warszawy wygnanych z miasta przez hitlerowców po wybuchu Powstania Warszawskiego.
Grodzisk Mazowiecki, Tarczyn, Pruszków, Ursus, Wołomin… Koncert, świadectwa, wspólnoty… Może to jest droga, by dotrzeć z Dobrą Nowiną do pokolenia, któremu coraz trudniej wierzyć?
W konkurencjach sportowych, pokazach i warsztatach, które odbyły się 17 czerwca w Pruszkowie, uczestniczyły młodzieżowe wspólnoty parafialne, ale też całe rodziny.
Kilka tysięcy wiernych, anioły i dzieci przebrane za rycerzy, pastuszków i dwórki - orszak z udziałem uczniów i licealistów przeszedł ulicami miasta.
Pomysł, by podczas pobytu w Warszawie odwiedzić Czarną Madonnę podsunęli sami Gwatemalczycy. Parafie pomogły w organizacji. Jeszcze przed Dniami w Diecezjach grupa ok. 500 gości z Gwatemali pielgrzymowała na Jasną Górę. Dla wielu z nich spotkanie z Matką Bożą było bardzo osobistym przeżyciem.
Kilka tysięcy osób przeszło ulicami Pruszkowa, by pokłonić się Dzieciątku Jezus.
W organizację orszaku zaangażowane były cztery parafie pruszkowskie: św. Kazimierza, św. Edwarda, św. Józefa Oblubieńca NMP oraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a także Stowarzyszenie Rodziców Przedszkola i Szkoły "Promienie" oraz Szkoły Azymut „Na Fali”, urząd miasta i starostwo powiatowe, a wspierała ich straż miejska i pruszkowska policja.