Kościół karmi się świadectwem – takie zdanie usłyszałam w ostatni weekend w Rokitnie. Trochę niespodziewanie dla siebie samej współprowadziłam spotkania dla Apostolstwa Trzeźwości, działającego od lat przy naszym diecezjalnym sanktuarium.
Drugie spotkanie w wielkotygodniowym cyklu "Czas dojrzewania".
Co powinno się znaleźć w wielkanocnym koszyku, który przynosimy do poświęcenia w Wielką Sobotę?
W reżimie sanitarnym w parafii katedralnej w Radomiu odbywało się przed świątynią.
Podobnie jak w całym kraju, w Wielką Sobotę w naszej diecezji przygotowane koszyczki z pokarmami na wielkanocny stół przynosimy do kościołów i kaplic, aby zostały pobłogosławione.
W wielkanocnym koszyczku nie może zabraknąć: chleba, mięsa, jajka, soli, baranka z masła albo upieczonego z drożdżowego ciasta. - Czy na pewno niczego nie zabrakło?
„Żydzi szemrali przeciwko Jezusowi”. Dlaczego odrzucili Jego nauczanie i posłannictwo?
Gromkie brawa i „Ave Maria” na bis.
Gdy spodziewamy się spektakularnych przejawów Jego mocy, On przychodzi cichy i ukryty.