Do kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie powrócił poddany renowacji po sprofanowaniu obraz Matki Bożej, nazywanej Skoczowską. Uroczystości wprowadzenia wizerunku i zawierzenia Maryi całej parafii przewodniczył bp Piotr Greger.Zdjęcia: Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła doszło do profanacji wizerunku Matki Bożej z Dzieciątkiem. Maryja jest tu nazywana przez czcicieli Matką Bożą Skoczowską.
Gościły w Muzeum św. Jana Sarkandra. - Po raz pierwszy, ale z pewnością nie ostatni! - zapewniają Hanna Blokesz-Bacza, kierownik Muzeum oraz historyk Wojciech Grzebielec, opiekun wystawy.
Wielu mieszkańców skoczowskiego Górnego Boru jeszcze doskonale pamięta, jak wieczorem 5 października 1991 r. z maleńkiego kościoła Znalezienia Świętego Krzyża wyruszyła procesja z zapalonymi świecami do ich nowo wybudowanej kaplicy na osiedlu...
Po trwającej kilka miesięcy renowacji wizerunek MB Skoczowskiej na początku maja wrócił na swoje dawne miejsce: do ołtarza w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Jubileuszowemu dziękczynieniu za łaski wyproszone za wstawiennictwem Królowej Różańca Świętego z Pompejów podczas skoczowskich nabożeństw pompejańskich przewodniczył bp Roman Pindel.
Diabeł mści się za konfesjonał. Bo komu przeszkadza Matka Boska?
W Brennej czy na skoczowskiej Kaplicówce, w Hałcnowie: to tylko niektóre przystanki modlitewne, na których można ich spotkać z różańcami.
Wielu mieszkańców skoczowskiej wspólnoty parafialnej pamięta, jak 5 października 1991 r. z ich dotychczasowego, maleńkiego kościoła Znalezienia Krzyża Świętego wyruszyła procesja do nowo wybudowanej kaplicy na osiedlu.
Pod przewodnictwem biskupa Romana Pindla zgromadzeni w skoczowskim kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła sympatycy Różańcowego Ruchu Pompejańskiego dziękowali za łaski otrzymane w ciągu 7 lat modlitw na Kaplicówce.