Rózia zamknęła się w pokoju. Po trzech dniach wyszła, spakowała się i… wyjechała do Francji.
Choć wydaje się, że ich świat pozbawiony jest kolorów, to w rzeczywistości potrafią dostrzec sprawy, których widzący nie zauważają. Do Lublina przyjadą niewidomi z całej Polski na pielgrzymkę do Matki Bożej Płaczącej.
tempera na desce, 1308–1311, National Gallery, Londyn
Naukowcom z USA udało się przywrócić wzrok sześciu niewidomym osobom przez wszczepienie do ich mózgu implantu.
Pytanie o to, jak realnie widzieliby świat niewidomi, którym nagle przywrócono by wzrok, jest ze swej natury nie tylko medyczne, ale i filozoficzne. I w zasadzie wciąż nie mamy na nie dobrej odpowiedzi.
John Everest Millais (1829-1896), „Niewidoma dziewczyna”, 1854-1856
Jedyna taka placówka w Polsce działająca na Saskiej Kępie może przestać istnieć w obecnej postaci. Urzędnicy muszą szybko znaleźć wspólny język i sposób, jak pogodzić dobro najmłodszych ze sztywnymi przepisami.
Jakiego koloru jest wiatr? Jak pan to robi, że przez małe okno potrafi pan zobaczyć wielką górę? Takie i inne pytania wiele lat temu po raz pierwszy usłyszał Bogusław Marek, profesor KUL, który pojawił się w Laskach z pragnieniem uczenia niewidomych dzieci języka angielskiego.