W czasie deszczu studenci się nudzą? Nie na "Białym"
Dźwięk bębniącego deszczu, ziąb i niebo zasnute chmurami. Taka aura przywitała studentów bawiących w Białym Dunajcu w szósty dzień obozu. Jeśli komukolwiek z chaty FDA "Antoni" przeszła w taki poranek myśl, że deszczowy dzień to pewna zapowiedź nudnego dnia, to późniejsze godziny potwierdziły, że uczestnikom obozu nuda się po prostu nie udziela.