O jego mamie, Wandzie Lurie, mówiono: polska Niobe. O nim: pierworodny powstania warszawskiego. Przeżyła egzekucję w pierwszych dniach sierpnia 1944 r. 15 dni później urodził się Mścisław.
O jego mamie, Wandzie Lurie, która przeżyła egzekucję w pierwszych dniach sierpnia 1944 r., mówiono: polska Niobe.
Kula trafiła w kark, ale nie zabiła. Wanda Lurie upadła. Pod stosem ciał leżała trzy dni, aż poruszyło się dziecko, które nosiła pod sercem. Dała mu imię: Mścisław.
Kula trafiła ją w kark, ale nie zabiła. Wanda Lurie upadła. Pod stosem ciał leżała trzy dni, aż poruszyło się dziecko, które nosiła pod sercem. To ono dało jej siłę, by przeżyć. 15 dni później warszawska Niobe urodziła Mścisława.
– Ja mam dzieci udane, wnuki i prawnusia. Oni nie mieli nic. Nawet nazwiska na cmentarzu. Dziewczynki bardzo mi pomogły. Niech pamiętają.
W parku Powstańców Warszawy uczczono matki, które straciły swoje dzieci podczas II wojny światowej, a szczególnie w powstaniu warszawskim oraz te, których dzieci giną w czasie toczących się współcześnie wojen.
Spacer "Śladami Powstania Warszawskiego" proponują mieszkańcom stolicy przewodnicy Muzeum Powstania Warszawskiego. Pierwsza okazja już w najbliższą niedzielę, 14 lipca.
Między 5 a 7 sierpnia 1944 r. doszło do masakry ludności cywilnej, największej akcji eksterminacyjnej na ludności cywilnej Warszawy. W ciągu kilku dni zginęło od 40 do 60 tys. osób.