Pani Ambasador o Ćwiczeniach duchownych
Uczestniczyłam w różnych rekolekcjach, ale miały one charakter nauk głoszonych w kościele. I tutaj nagle taki przeskok. Bycie całkowicie sam na sam z Panem Bogiem, ale także – co bardzo trudne – cały czas sam na sam z sobą. Wspólne śniadanie z innymi rekolektantami, ale bez rozmów.