Nie taka znowu męka
– Mam 24 motocykle z okresu PRL, a każdy z nich jest wyjątkowy. Każdy ma swoją historię, przeszedł przez wiele rąk, nim trafił do mnie. Ktoś je wyprodukował, ktoś nimi jeździł do pracy, do kościoła. Motocykle mają duszę – przekonuje Marcin Kaszubowski, kolekcjoner.