Mimo grożących mu zarzutów, były prezydent Donald Trump stale umacnia swoją dominującą pozycję nad resztą Republikanów, ubiegających się o nominację partii w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Słabną natomiast notowania jego głównego rywala, gubernatora Florydy Rona DeSantisa.
Przywódca mniejszości republikańskiej w Senacie, Mitch McConnell, nagle stracił w środę po południu zdolność mówienia podczas cotygodniowej konferencji prasowej dla liderów tej partii. Został wyprowadzony na chwilę z sali obrad przez jednego z senatorów, który jest lekarzem.
Izba Reprezentantów zagłosowała za formalnym rozpoczęciem dochodzenia w ramach procedury impeachmentu prezydenta, formalizując prowadzone przez Republikanów śledztwo w sprawie rzekomej korupcji Joe Bidena. W środę pojawienia się przed komisją prowadzącą śledztwo odmówił syn prezydenta Hunter Biden. Sam prezydent potępił działania Republikanów, określając je jako ataki oparte na kłamstwach.
Po raz pierwszy w swojej kampanii prezydenckiej kandydat Republikanów, Donald Trump, wyraził skruchę za swoje wypowiedzi, którymi, jak przyznał, sprawił ból niektórym osobom.
Poseł PiS Przemysław Wipler zrezygnował z członkostwa w partii i klubie parlamentarnym Prawo i Sprawiedliwość. Polityk poinformował, że zakłada stowarzyszenie "Republikanie".
Miliarder i nowy właściciel Twittera Elon Musk wezwał w poniedziałek wyborców do zagłosowania na kandydatów Partii Republikańskiej we wtorkowych wyborach do Kongresu Stanów Zjednoczonych. Jak stwierdził, zmuszenie do dzielenia się władzą przez obie partie utemperuje ich "ekscesy".
W Stanach Zjednoczonych rosną w siłę ruchy przeciwników gospodarczych i społecznych ograniczeń mających powstrzymać epidemię koronawirusa. Republikanie próbują zagospodarować ten elektorat.
Prezydent USA Barack Obama przedstawił w poniedziałek rządowy projekt budżetu na przyszły rok, proponując w nim redukcje wydatków, ale znacznie mniejsze niż domagają się Republikanie.
Amerykańscy republikanie płaczą, że jak przyjmą uchodźców, to im terroryści przy okazji napłyną. Wysłać wojska do Iraku, by rozwalić kraj... tj. zaprowadzić demokrację, było łatwiej, prawda?
Prezydent USA Barack Obama poinformował, że przywódcy Demokratów i Republikanów w Kongresie oraz Biały Dom osiągnęli porozumienie: limit ustawowego zadłużenia państwa zostanie podniesiony.