Aż się chory uśmiechnie
– Posiedzę chwilkę przy łóżku pana Stanisława. Zaparzę kawę z trzech łyżeczek i dodam cztery łyżeczki cukru dla pana Tadeusza, utrę jabłko dla pana Kazimierza i zatrzymam się przy łóżku pani Halinki, w której wciąż tyle optymizmu i wiary – cieszy się wolontariuszka hospicjum Caritas Archidiecezji Warszawskiej.