Misjonarz i przepowiednia
Pesymiści dawali mu 6 tygodni, optymiści – 6 miesięcy, a on wyjeżdżał na 6 lat. – Praca na misjach pozwoliła mi lepiej siebie poznać. Byłem w skrajnych sytuacjach, z którymi nie spotkałbym się w Polsce – mówi ks. Mirosław Bujak, który w Kamerunie pracuje już 15 lat.