Szczera wdzięczność wobec Boga i człowieka to coś o czym my, ludzie bogatego świata tak często zapominamy. I do tej wdzięczności wcale nie jest potrzebne nasze polskie: „zastaw się, a postaw się”.
Bez wątpienia, wdzięczność jest elementem dosyć fundamentalnym naszego życia chrześcijańskiego. Posłużmy się przykładem Eucharystii. Już sama nazwa "eucharysto", pochodząca z języka greckiego oznacza "dziękuję". Idziemy, 25 maja 2008
Biskup Georges Abou Khazem z syryjskiego Aleppo dziękował w Legnicy za pomoc okazaną jego rodakom.
Biskup Marek dziękował tym, którzy z oddaniem pomagają chorym.
– Trzeba dziękować za to, że Pan nam dał takiego sługę i że on swoją posługą tyle dobrego uczynił – mówił bp Andrzej Czaja.
– To była bardzo pouczająca lekcja. Słuchając pani Asi, zdałam sobie sprawę, jak dużo mam. Widząc tamtejsze domy, szkoły, drogi, kościoły, pomyślałam, że mamy za co dziękować. Koniec z narzekaniem – wyznała Zuzia Kozłowska.
WSD MW Hosianum zaprosiło na Dzień Wdzięczności.
– W szkole w Bieńkowicach zawsze jesteśmy przyjmowani z otwartymi ramionami – zapewnia s. Rut Rzytki z Domu św. Karola.
Uczciwość wymaga, by za dar podziękować. Im więcej człowiek dziękuje, tym więcej znajduje powodów, by dziękować. Tym lepiej widzi prawdę o nędzy własnego istnienia.
Łatwo jest dziękować, gdy życie toczy się pomyślnie. Trudniej, gdy sprawy zaczynają iść pod górę, inni odwracają się od nas i zostajemy sami.