Z okazji mistrzostw w piłce nożnej postanowiłem sfałszować dla Was jakiś obraz o tematyce sportowej. Nazywa się „Kłótnia przy kartach”. – Gdzie tu sport? – spytacie.
Ludzie wiszą na linie nad szalejącym morzem – a jak wiadomo, co ma wisieć, nie utonie. Nie utonie zwłaszcza wtedy, gdy wisi na dość solidnym urządzeniu.
Vincent van Gogh (1853-1890), "Pokój van Gogha w Arles", 1888, Muzeum Vincenta van Gogha
Winslow Homer (1836 – 1910), „Strzał z bicza”, 1872 olej na płótnie Butler Institute of American Art, Ohio
Niezły obraz, prawda? A najlepsze, że on wcale nie dotyczy postaci legendarnej.
Jean Auguste Dominique Ingres (1780-1867), "Joanna d'Arc na koronacji Karola VII", 1854
Pieter Bruegel (1525–1569), Walka karnawału z postem, 1559, Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu
Hieronim Bosch olej w głowie miał, nie tylko dlatego, że malował obrazy, które robią wrażenie, ale także dlatego, że malując, wiedział czego chce. A chciał zbawienia.
Zaskakujący obraz, prawda? Pan Jezus we współczesnej scenerii. Co prawda to współczesność malarza, nie nasza, ale 120 lat temu, gdy to dzieło powstawało, panowie się z wyglądu od dzisiejszych panów specjalnie nie różnili.
Luc Olivier Merson (1846–1920), Wypoczynek w trakcie ucieczki do Egiptu, 1880, Museum of Fine Arts, Boston