W drugiej turze do egzaminu do radomskiego Wyższego Seminarium Duchownego przystąpiło 10 kandydatów. Łącznie studia i formację do kapłaństwa rozpocznie 22 alumnów.
W Sandomierzu odbyły się jesienne spotkania w ramach stałej formacji kapłanów (formatio permanens). Kapłani zdawali egzaminy proboszczowskie i wikariuszowskie.
Jak na każdej uczelni, ostatnie tygodnie w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu upłynęły pod znakiem zaliczeń i egzaminów. Obecnie klerycy są już na wakacjach. Do seminarium wrócą w końcu września.
- Upadło państwo polskie, ale był podmiot, do którego można się było odnieść, który przez wieki towarzyszył Polsce - mówił bp Jan Kopiec podczas wykładu wygłoszonego w ramach „Wszechnicy PAU”.
Wszyscy pozytywnie przeszli rozmowy wstępne i egzaminy. Łącznie, biorąc pod uwagę wyniki letniej i jesiennej rekrutacji, w październiku formację rozpocznie 13 alumnów.
- Mówiąc o odpowiedzi na powołanie, nie da się zastosować jedynie reguł socjologicznych. Rok temu przeważali kandydaci z wiosek, a teraz jest odwrotnie - mówi ks. dr Jarosław Wojtkun, rektor WSD w Radomiu.
Maturzyści z diecezji łowickiej przybyli na Jasną Górę, żeby za wstawiennictwem Matki Bożej wyprosić u Boga potrzebne łaski przed maturą i wyborem drogi życiowej.
Zarówno rektor, jak i członkowie zarządu WSD czekają na chętnych do wstąpienia na drogę studiów i formacji do kapłaństwa.
Jeszcze w seminarium „Koba”, choć był prymusem i celująco zdawał egzaminy, doszedł do wniosku, że Boga nie ma, a Kościół to jedna wielka mistyfikacja.
Była wartościową częścią społeczności. Legnicka placówka jest na etapie wygaszania.