Kto nie potrafi być dzieckiem do końca życia, bywa niebezpieczny dla otoczenia.
Od wczoraj Argentyna po raz pierwszy cieszy się znów swym tradycyjnym czterodniowym karnawałem, którego przed 35 laty zakazała "ze względów bezpieczeństwa" dyktatura wojskowa (1976-1983).
W czasie zabawy w ostatnią sobotę karnawału Dom Misyjny w Swarzewie gościł 40 osób. Wśród obecnych były również rodziny z dziećmi. W programie imprezy nie zapomniano o Mszy św., adoracji i tańcu uwielbienia. Przy stole i na parkiecie nawiązywano nowe znajomości. Zdjęcia: ks. Rafał Starkowicz/GN
Młodzi z KSM w parafii Ropa bawili się na początku swoich ferii z remizie OSP w Łosiach.
Jednak przedszkolaki i uczniowie młodszych klas w pełni go wykorzystali. Uczniowie z Wysokienic własnoręcznie tworzyli przebrania na bal, wykorzystując materiały wtórne. Natomiast przedszkolaki ze Skierniewic postawiły na bajkowe klimaty. Dziś ostatni dzień na zabawę - nie tylko wśród dzieci.
Tuż przed feriami uczniowie Szkoły Podstawowej z ZS im. ks. S. Konarskiego uczestniczyli w Balu Karnawałowym.
Błysk fleszy, czerwony dywan i statuetki Oskarów, rozdawane na Ostrowie Tumskim – zbliża się chwila, gdy studenci z wrocławskich duszpasterstw akademickich, przeobrażeni w gwiazdy filmowe, zawirują na parkiecie.
Tramblanka. Zespół istnieje od 55 lat. – Trzeba nie tylko ćwiczyć kroki, ale też mieć kondycję. Na pewno fizycznie męczący jest oberek, a najtrudniejsze kroki mają tańce opoczyńskie – mówią Damian i Krzysiek.
Od niedzieli do wtorku trwały „Jedlińskie Zapusty”. Ich centralnym punktem było widowisko obrzędowe „Ścięcie śmierci”.
Po raz kolejny środowisko dolnośląskie Zawiszaków zorganizowało bal karnawałowy z przebraniami. Tym razem motywem przewodnim była gala oscarowa.