Śląskie Hospicjum Perinatalne Wina: ciężka wada genetyczna. Wyrok: aborcja.
We wrocławskich parafiach wierni mogli po Mszach Świętych 10 marca wesprzeć działania hospicjów. A potrzeb nie brakuje.
W szpitalach i hospicjach bezcenna jest obecność kapelanów i osób świeckich służących posługą duchową. Niestety, jest ich zdecydowanie za mało.
Trwają zapisy na 4. Bieg dla Hospicjów, który odbędzie się 2 marca. Zawodnicy pokonają trasę o długości 4,2 km, wytyczoną na terenie wrocławskiego Stadionu Olimpijskiego i w jego najbliższej okolicy.
Moc łaski spłynęła na pielgrzymów przez ręce neoprezbiterów udzielających uczestnikom Mszy św. w Malinie prymicyjnego błogosławieństwa. A wielu z nich ma serce pełne ważnych spraw i intencji.
Kolejny Bieg dla Hospicjów zgromadził amatorów aktywności fizycznej i ludzi, którzy chcą wesprzeć placówki opiekujące się chorymi. Nie brakło i tych, których jednoczy hasło "Pobiegnij za Jezusem".
W marcu, na progu wiosny, wspierają życie – w zbiórkę ofiar na rzecz hospicjów dla dorosłych włączyło się kilkadziesiąt parafii.
Bonifratrzy są we Wrocławiu od ponad 300 lat. Służą ludziom tak, jak sytuacja wymaga: gdy ci wracają do zdrowia i gdy są bliscy śmierci; w szpitalach, mieszkaniach, a nawet w razie potrzeby w mrocznych kryptach.
– Dają nam lekcję pięknego życia – mówi o podopiecznych bonifraterskiej placówki ks. Maksymilian Jezierski, który regularnie bywa przy ul. Poświęckiej we Wrocławiu wraz z młodzieżą z DA „Nieśmiertelni”.
O śmierci, która jest poważną sprawą, ale nie tragedią, mówi o. Piotr Kwoczała OFM, wieloletni kapelan hospicjum.