Nosił plecak, mył menażki
Nowy szlak papieski. – Siostra Wanda Surzyn jak zwykle umyła kaplicę, wodę z wiadra wylała poniżej schodów. Był mróz. Wtedy podjechali na nartach dwaj mężczyźni. Jeden z nich wjechał na lód i przewrócił się. Siostra zachichotała. A narciarz, odpinając narty, rzucił: „A ładnie to się tak śmiać ze swojego biskupa?”.