Rady dla nieśmiałych
Odkąd pamiętam zawsze byłem cichy i nieśmiały. Nie cierpiałem rodzinnych wizyt, wstydziłem się, kiedy rodzice przedstawiali mnie komuś obcemu. W szkole podstawowej miałem masę kompleksów. Stałem się totalnym samotnikiem. Niby chciałem towarzystwa, przyjaciół, ale byłem wycofany, nie potrafiłem otwarcie prowadzić rozmów "o niczym", zagadywać do nowych osób, a odpowiedzi ustne czy wystąpienia w jakiś klasowych imprezach, przedstawieniach to była dla mnie męka.
Maturzysta