Grecję sparaliżował w środę rozpoczęty tego dnia kolejny dwudniowy strajk generalny przeciwko posunięciom oszczędnościowym socjalistycznego rządu premiera Jeorjosa Papandreu. To już piąty strajk generalny od początku roku i drugi dwudniowy od końca czerwca.
Grecki premier zgodził się na warunki trudniejsze niż odrzucone przez Greków tydzień wcześniej w referendum.
Scenariusz, w którym jeden z krajów opuszcza strefę euro,był jeszcze kilka tygodni temu nie do pomyślenia. A ściślej mówiąc, był nie do pomyślenia dla polityków, bo ekonomiści od wielu miesięcy go prognozowali.
Grecka wyspa Kos ucierpiała od trzęsienia ziemi.
Jak grom z jasnego nieba spadła na Grecję seria afer i skandali, w które zamieszani są duchowni greckiego Kościoła prawosławnego - informuje Rzeczpospolita.
Parlament Grecji pozbawił miejscowy Kościół prawosławny tradycyjnego prawa współdecydowania o budowie świątyń innych wyznań i religii. Odpowiednią ustawę przegłosowano jednomyślnie 30 maja. Grecka Cerkiew dobrowolnie zgodziła się zrzec się przysługującego jej dotychczas prawa.
W Ateńskim Kolegium Teologicznym trwa letni kurs, zorganizowany w ramach wzmocnienia współpracy dwustronnej między Kościołem katolickim a prawosławnym Kościołem Grecji. Pochodzący z różnych krajów seminarzyści i studenci katoliccy mają okazję zapoznania się z bogactwem wschodniej tradycji religijnej a także nauczyć się języka nowogreckiego.
Załogi greckich promów strajkują w poniedziałek, protestując przeciw planowanemu przez rząd dopuszczeniu zagranicznych armatorów do organizowania rejsów wycieczkowych, rozpoczynających się w Pireusie.
Greccy kierowcy ciężarówek mają w niedzielę zdecydować, czy będą kontynuować trwający już tydzień strajk, paraliżujący transport i turystykę.
Biuro premiera Grecji Lukasa Papademosa potwierdziło w czwartek, że przywódcy partii politycznych wchodzących w skład koalicji rządowej porozumieli się w sprawie programu dalszych oszczędności.