Młodzi i rodziny razem na oazach.
Nieodłącznym elementem niegdysiejszych odpustów parafialnych były stragany, na których można było kupić pistolety na korki, kapiszony, grającego glinianego kogucika, wiatraczek – absolutna konieczność – i trocinowe jojo na gumce.
W jeleniogórskiej parafii rozpoczęły się przygotowania do zawierzenia św. Józefowi.
Sześciu diakonów przygotowujących się do święceń prezbiteratu przebywa obecnie w Gliwicach.
Każdy z nas doświadczył choroby – jedni tej łagodnej, przebytej w domu, inni –w warunkach szpitalnych, jeszcze inni zmagają się z nią od lat. Są także tacy, których dotyka choroba kogoś bliskiego.
Gdy uczył się w liceum, odwiedził matkę Elżbietę Różę Czacką. – Ojcem matki Elżbiety Róży był Feliks Czacki. Jego brat Tadeusz był ojcem mojej babci Aleksandry. Matka Elżbieta Róża była siostrą stryjeczną mojej babci – wyjaśnia Andrzej Jelski.
W Domu Pamięci Żydów Górnośląskich w Gliwicach odbyło się spotkanie przedstawicieli stowarzyszeń mniejszości narodowych z województwa śląskiego.
Z księdzem Ryszardem Jurakiem, proboszczem parafii pw. Świętej Rodziny w Lublinie, koordynatorem wizyty papieża Jana Pawła II w 1987 roku na lubelskich Czubach rozmawia Patrycja Sanecka.
– Dobrze jest oderwać się od zgiełku w świecie, przyjechać tutaj i po prostu pobyć z Bogiem – mówi Daria z Nysy.
Po raz 40. na najwyższym szczycie Karkonoszy Polacy i Czesi modlili się za przyczyną św. Wawrzyńca.