– Rosjanie wkraczali do Lwowa, Niemcy uciekali, a myśmy w tym czasie brali ślub – opowiada Irena Huk.
Trwają intensywne prace w klasztorze sióstr boromeuszek. Kolejny, trzeci etap – remontu dachu – okazał się jednak wyzwaniem o wiele większym, niż można się było spodziewać.
Dwa tygodnie po tym, jak do okna życia trafiła Maria Elżbieta, 20 sierpnia pod opiekę wrocławskich sióstr boromeuszek trafił kolejny noworodek.
To miał być początek końca zakonów w Polsce. W ciągu jednego dnia władze PRL wysiedliły z klasztorów 1300 zakonnic, oskarżając je o sprzyjanie niemieckim rewizjonistom.
Ponad 300 młodych archidiecezji katowickiej wybrało prawdopodobnie najlepsze zakończenie wakacji 2014.
Kongregacja Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza w Trzebnicy otrzymała od jednego z byłych wychowanków wezwanie do zapłaty za krzywdy poniesione podczas pobytu w zakonnym ośrodku w Zabrzu.
– Niech nie będzie między wami braci i sióstr z miną kwaśną jak papryka w occie – cytował papieża Franciszka bp Rudolf Pierskała.
Ministranckie wędrówki po Karkonoszach i lekcje rozumienia Mszy św. wspomina aktor Arkadiusz Janiczek.
Przedstawiciele Liturgicznej Służby Ołtarza Archidiecezji Wrocławskiej 18 października zgromadzili się na modlitwie u grobu św. Jadwigi w Trzebnicy.
Na cmentarzu osobowickim pochowano 50 dzieci, które się nie narodziły. To pierwsza taka inicjatywa w stolicy Dolnego Śląska.