Średniowieczne polichromie przedstawiające m.in. obraz piekła i nieba odsłonięto w kościele św. Jana w Gdańsku. Część z nich była niespodzianką dla konserwatorów sztuki, którzy wcześniej nie wiedzieli o ich istnieniu.
Kolegiata opatowska. Mało który kościół może poszczycić się taką historią i takimi polichromiami. Waleczni rycerze i zwycięscy królowie dumnie spoglądają z barokowych malowideł. Ich zadaniem było patriotyczne wychowanie pokoleń.
Warstwy polichromii z czasów Bolesława Pobożnego i krzyże w prezbiterium kaplicy Męki Pańskiej, które fundowali ówcześni władcy odkryto w trakcie prac renowacyjnych w XIII - wiecznym kościele ojców franciszkanów w Kaliszu.
XVII-wieczna polichromia została odkryta podczas prac konserwatorskich w Synagodze Remuh na krakowskim Kazimierzu. Malowidło z ornamentem roślinnym i inskrypcją w języku hebrajskim fragmentu modlitwy jest ukryte pod warstwami XIX-wiecznych tynków.
Zakończył się pierwszy etap prac konserwatorskich na sklepieniu kaplicy pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, zwany kaplicą Res Sacra Miser przy Krakowskiem Przedmieściu. XIX-wieczne polichromie ujawniono dzięki badaniom finansowanym przez m.st. Warszawę.
Władysław Trebunia-Tutka był wirtuozem nie tylko góralskich instrumentów, ale i pędzla. Jego freskom z lat 70. i 80. ubiegłego wieku groziło zniszczenie. Tymczasem polichromia zyskała blask i nowe miejsce ekspozycji.
Podczas prac prowadzonych w podziemiach świdnickiej katedry odkryto kryptę, a w niej cynowy sarkofag pochodzący z XVII w., zdobiony polichromią. Źródła historyczne wskazują, że takich odkryć w kościele może być więcej.
Wędrując ze św. Józefem albo za nim, można pokusić się o odkrywanie śladów Opiekuna Świętej Rodziny, które zostały dyskretnie utrwalone – nie tylko na obrazach, w figurach czy polichromiach, ale również w książkach.
Ochrona zabytków. Zrobienie gontu na kościele, pozłocenie ołtarza, odmalowanie polichromii „to nie są tanie rzeczy, panie Marianie”. Jednak konieczne. Nie tylko do sprawowania kultu, ale zachowania polskiej historii.