W liturgii wspominani są dziś wszyscy wierzący w Chrystusa, którzy odeszli już z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu.
Parę uwag w o naszym wspieraniu tych, którzy na niebo czekają w czyśćcu.
Zapomniana charyzmatyczka, czyli o tym, jak Maria Cieśla z Faściszowej po czyśćcu wędrowała.
Cierpiące w czyśćcu dusze zmarłych czekają na naszą pomoc. W ich intencji swoją całonocną modlitwę ofiarowali członkowie Apostolstwa Pomocy Duszom Czyśćcowym.
Błogosławiony o. Honorat Koźmiński nazywał dusze w czyśćcu bezdomnymi – już nie są mieszkańcami ziemi, a niebo pozostaje dla nich jeszcze zamknięte.
Nie tylko kwiaty i znicze zabierzmy ze sobą na cmentarz. Na groby bliskich zanieśmy modlitwę i odpust za zmarłych cierpiących w czyśćcu.
Na pytania z zakresu wiary i psychologii odpowiada Tomasz Franc OP.
Nie tylko modlitwa, ale i poprawa życia w intencji zmarłego może pomóc tym, którzy odeszli do Kościoła cierpiącego w czyśćcu.
Piekło istnieje, bo sami tego chcemy. W czyśćcu dusze cierpią tak samo, jak w piekle, zaś pojęcia nieba nie da się zdefiniować.
Czyściec (a potem niebo) jest dla tych, którzy uznają, że na niebo nie zasłużyli.