- Tak intensywnego sezonu zimowego pod względem liczby wyjazdów pługosolarek nie mieliśmy - mówią w Zarządzie Oczyszczania Miasta. Do tej pory odśnieżanie ulic i chodników kosztowało podatników 74 mln zł. A to jeszcze nie koniec.
Trzy godziny trwała pierwsza grudniowa akcja Zarządu Oczyszczania Miasta po nocnych opadach śniegu. Wzięło w niej udział 170 pługoposypywarek.
Padało prawie całą sobotę, przykrywając miasto białą pierzynką świeżego puchu. 1 listopada zapowiada się jednak powrót jesieni.
Nieodśnieżone na czas chodniki i parkingi. Zarząd Oczyszczania Miasta ukarał finansowo firmy odpowiedzialne za utrzymanie porządku zimą.
Dzięki najłagodniejszemu od dekady lutemu Warszawa oszczędziła 20 mln zł na odśnieżaniu.
Tej zimy miasto na utrzymanie przejezdności ulic wydało ponad trzy razy mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Aura sprawiła, że w tym sezonie warszawskie drogi był odśnieżane tylko 9 razy.
Mimo że na warszawskich ulicach panuje gołoledź i jest bardzo ślisko, nie ma na razie poważniejszych utrudnień w ruchu. W sumie od północy do godziny 10 w piątek doszło do dwóch wypadków i 26 kolizji - poinformowała PAP Komenda Stołeczna Policji.
Sytuacja jest trudna, ale nie kryzysowa - powiedziała w czwartek prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Podkreśliła, że Warszawa jest obecnie najbardziej zaśnieżoną stolicą Europy. Na walkę ze skutkami zimy miasto wydało już kilkanaście milionów złotych.
Marznący deszcz, a potem opady śniegu, które przykryły oblodzone chodniki. Trudno dziś było chodzić i jeździć po ulicach stolicy.
Ratusz zwraca się z prośbą do placówek oświatowych, zarządców wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, ogrodów działkowych, właścicieli posesji o włączenie się w ratowanie kasztanowców.