Ona pochodzi z Poronina. On – z najwyżej położonej podhalańskiej miejscowości, czyli z Zębu. Choć młodość spędzili nieopodal siebie, nie znali się. Spotkali się pod Wawelem.
Podczas 45. Lekcji Śpiewania, urządzonej w Krakowie, krakowianie zaproponowali góralom z Podhala, by "usynowili" pieśń "Góralu, czy ci nie żal?", która straciła swój pierwotny kontekst.
Najpierw na widowni była cisza, a potem wielkie brawa – tak widzowie reagowali na prezentacje starych obrzędów, tańców i pieśni, wykonywane na scenie amfiteatru w Żywcu.
Ukazał się "Słownik gwary górali łąckich" dokumentujący mowę mieszkańców Łącka na Sądecczyźnie w Małopolsce. W pracy autorstwa Moniki Kurzei szczególnie bogato prezentuje się słownictwo związane z sadownictwem i produkcją śliwowicy, z których słynie ziemia łącka.
I Polacy, i Kolumbijczycy znakomicie się wspólnie rozśpiewali przy góralskiej kapeli, kiedy nagle powietrze rozerwała eksplozja! A nie! To nie eksplozja - właśnie dotarli radziechowscy zbójnicy, którzy o swojej obecność dali znać wystrzałem z pistoletów!
Całkowity dochód z Podhalańskiego Festynu Misyjnego zostanie przeznaczony na potrzeby nowej misji katolickiej w Kibangou w Republice Konga. Imprezę organizuje 4 lipca parafia pw. św. Mikołaja w Tylmanowej.
Jak udało się połączyć z sobą na pozór przeciwstawne żywioły muzyczne: organy kościelne oraz skrzypce, basy i dzwonki?
O Kaszubach i Brazylii, misjach i przeżywaniu Wielkiego Postu z ks. Tadeuszem Semmerlingiem rozmawia ks. Rafał Starkowicz.
Jasiek robi superdobre oscypki, Michał skacze z Wielkiej Krokwi, Mateusz wygrywa konkursy, a Antek śpiewał dla prezydentowej.