Wybryki kolegów
Ostatnio jeden z chłopców rozlał całą butelkę coca- coli, bo robił eksperyment. W klasie był tylko on, ja i moja przyjaciółka. Gdy zauważyła to nauczycielka, to on zaczął mówić, że to my. Pani mu uwierzyła, bo jest dobrym uczniem. Musiałyśmy się przez dobre 20 minut tłumaczyć. Takie sytuacje się ciągle powtarzają- oni rozrabiają, a potem zwalają wszystko na nas.
Uczennice klasy V