Wiwat, Wiskitki!
– W sylwestra obwieściłem swoim kumplom, że teraz mieszkam w mieście. Ci od razu chcieli wpaść na parapetówkę. Wykręciłem się, ale teraz nie odpuścili. Wpadli całą paczką na urodziny. Rzecz jasna nie moje, ale miasta. Zabawa była przednia, jak przystało na tak zacny jubileusz – mówi Kacper Wójcik.