Wincenty Witos to jeden z ojców niepodległości, ale i symbol nowoczesnej wsi i ruchu ludowego. Chłopów świadomych swojej roli zarówno w państwie, jak i w gospodarce.
Wincenty Witos znów powraca do polskiej polityki.
Małemu Jezusowi pokłon złożyli nie tylko Trzej Królowie, ale Józef Piłsudski, Wincenty Witos, Roman Dmowski i Irena Sendlerowa.
W Wierzchosławicach wspominano 145. rocznicę urodzin jednego z ojców polskiej niepodległości. W Eucharystii uczestniczył premier Mateusz Morawiecki.
Wincenty Witos dał milionom chłopów poczucie, że państwo może być także ich. Stanął na czele rządu, gdy bolszewicy podchodzili pod Warszawę.
Wybuch wojny między zaborcami przywódca polskich chłopów Wincenty Witos przyjął jako „długo oczekiwaną i marzaną chwilę”, która potwierdzała „nadzieję odzyskania wolności naszej ukochanej Ojczyzny”
Wincenty Witos. „Pragnę spocząć na zawsze pośród tych, z których wyszedłem, którym w pierwszym rzędzie moje wywyższenie zawdzięczam”. Zanim napisał testament, dla polskiej wsi zrobił tyle, ile już nikt po nim nie zdołał.
85 lat temu - 13 stycznia 1932 r. - przed Sądem Okręgowym w Warszawie zakończył się tzw. proces brzeski. Na kary więzienia skazani zostali w nim przywódcy antysanacyjnej opozycji, wśród nich trzykrotny premier Wincenty Witos, Władysław Kiernik, Norbert Barlicki i Herman Lieberman.
Serwis niepodlegla.gov.pl przypomniał w filmowej etiudzie Wincentego Witosa - jednego z ojców odrodzonej ojczyzny.
Prezydent RP w swoim wystąpieniu w Wierzchosławicach zaapelował, by we wszystkich sporach politycznych zachować umiar. Za wzór postawił Wincentego Witosa.